




Wszystko pięknie ,ładnie ale przecież to nie strona beneficjęntów urzędu skarbowego tylko turystów pensjonatu złoty jar

Niewątpliwie jest to historia samego pensjonatu,fajna robota ,ale jak dla mnie ani to turyście ani dzieciom kolonijnym_tomek pisze:Zachęcam do przeczytania historii:
http://zlotyjar.pl/historia
i czekam na komentarze (miejcie na uwadze, że to tekst dla potencjalnego turysty).
W berglocku to jakiś skruciaż pisał_tomek pisze:Korzystałem z dwóch numerów Bergglocke (które mam dzięki uprzejmości Arsena), gdzie historia tego miejsca jest opisana znacznie dokładniej.
Nie gadaj bo jako całość już jest świetna,jest w niej podstawowa wiedza potrzebna ,ale nie bądź nudziarzem_tomek pisze:łaziku, z pewnością byśmy się stroną pochwalili tutaj, gdyby była skończona
No właśnie popatrz na podejście kopalni do turysty,pełen luzik,przygoda,legendy,jakieś złotko i dziury w ziemi_tomek pisze:Co do legend to ja jestem jednak nudziarzem...ale jakby się wybrać do kopalni na trzy rundki z turystami i dyktafonem
Do naszej kopalni przyjeżdżają głównie dzieciaki,coś przecież musi każdego turystę zafascynować w danym miejscu_tomek pisze:Nie możemy z tymi dziurami też przesadzić, bo przecież rodzice wysyłają tu dzieci na kolonie i mogliby odnieść wrażenie, że jest tu coś niebezpiecznego.
I znów się kłania "SZ P SZ" (szafa pani Szumskiej)bułka pisze:a my mamy szlakę z odbita podkową konia!
Uchu chu_tomek pisze:Otóż w Złotym Jarze był most wiszący! nad doliną!
Rozpadł się dopiero w latach 50'
Jeden jego koniec znajdował się przy tablicy nr 5 ścieżki nordic walking -> za Złotym Jarem przez mostek w stronę Góry Krzyżowej, pierwszy ostry zakręt - z ławeczką.
Czy ktoś ma widokówkę z jego zdjęciem? czy wiecie coś na ten temat...może widzieliście gdzieś jakieś dziwne betonowe fundamenty po drugiej stronie wąwozu?
Moja żona mówi że to nie mogło być żelazkoSpratus pisze:Jeszcze w ogródku będziesz tym kopał.
No właśnie od p. Morawskiego. Ś.p. p. Jachimowski podobno miał to zdjęcie...Uchu chu![]()
I się rozwiązała sprawa dziwnego betonu przy tym też stanowisku nr 5Jest tam płyta z napisem 1937 i ulubionym symbolem nazistów:D
Skąd wytrzasnąłeś taką rewelację ?
No widzisz, a jednak coś wiecieBabcia pisze:Werandy w Złotym Jarze i okna na poddaszu zostały wykonane jeszcze przed wojną, gdy wykorzystano go na ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy Hitler-Jugen. Na końcu werandy obok toalety zrobiono łażnię. Koryto rzeki pokryto płytami też w tym czasie.