Janina Frankowicz pisze:To, że zimą rury pękają nie jest przypadłością tylko Złotego Stoku, bo tak się dzieje na wielu wodociągach w okolicy i dalej. Nawet na nowych, normalka. Nie myślę, że te wycieki mają duży wpływ na cenę wody, ale za wodę do stawu kąpielowego musimy zapłacić, bo to nie jest gratis, jak mówi nasz Najjaśniejszy.
Pani Janino...woda płynie z gór i spółkę prawie nic nie kosztuje...więc wycieki także...co więcej MNP mówi, że woda na korty i basen także jest darmo.
Tym przyjemniej się będzie Pani słuchało uzasadnienia kolejnej podwyżki cen wody na następnej sesji...
Ciekawe czy przypadkiem prezes nie będzie tłumaczył, że ludzi trzeba więcej do roboty, bo ciągle awarie, więcej trzeba im płacić itd..
i...że zużycie spada, więc musi być drożej...Tak samo mówili w Termexie...
---------------------------
Taki eksperyment myślowy....w tym roku gmina dała na wodociągi zero...
Woda leci za darmo, grawitacyjnie, pomp nie trzeba...ścieki też...
To może my także zrezygnujmy z płacenia za wodę na kilka lat...nie będzie trzeba ich fakturować, obsługiwać klientów, ani zarządzać.
Pana Romana (pracownik wod-kan nr 1) zatrudni CKIP, jak będzie awaria to będzie sobie spokojnie będzie kopał łopatą, koparki przecież całe lata nie było...a jak nie będzie awarii (nie będzie widać), to raz w tygodniu będzie prowadził kółko zainteresowań dla dzieci - robótki ręczne.
A za parę lat może będzie burmistrz, co stwierdzi, że niemieckie wodociągi możnaby już zacząć wymieniać...nie wiem dlaczego...bo zarośnięte i nie będzie jak pożarów gasić, albo, że awaria jednej bardzo starej i wąskiej rurki może spowodować brak wody w całej dolnej części miasta oraz Płonicy i Błotnicy...Albo jakąś ulicę (np. Strzelecką) skanalizują...
Może jak się wtedy im zechce robić to nam się zechce płacić?