andrzej franków pisze:
KGHM płaci go regularnie
powyższy post podałem za informacjami prasowymi analizującymi pracę nad ustawą ( Gazeta Prawna, Rzeczypospolita )
KGHM i niektóre kopalnie węgla...
To ja w takim razie zacytuję za Gazetą Prawną:
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... mosci.html
Konieczność płacenia podatku od podziemnych wyrobisk nie ma obecnie dostatecznych i precyzyjnych podstaw prawnych.
Działalność w zakresie wydobywania kopalin generuje znaczne dochody gmin, m.in. z tytułu podatku od nieruchomości (gruntowych, obiektów znajdujących się na powierzchni) oraz części opłat za korzystanie ze środowiska, w tym przede wszystkim opłaty eksploatacyjnej.
Wobec nadal toczących się sporów sądowych problem ewentualnej rekompensaty z tytułu wyłączenia podziemnych wyrobisk z podstawy obciążenia podatkiem od nieruchomości może być uzależniony od ukształtowania się orzecznictwa administracyjnego w tym zakresie. Nie można wykluczyć, iż w świetle tego orzecznictwa podziemne obiekty górnicze będą stanowić obiekt budowlany w rozumieniu przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych i tym samym będą podlegać opodatkowaniu wspomnianym podatkiem. W przypadku zaistnienia takiej sytuacji niezbędne stanie się stworzenie przepisu prawa materialnego, który będzie stanowił podstawę wypłacenia wspomnianych rekompensat (na podstawie odpowiedzi na interpelację nr 8427).
a także lokalną gazetę:
W Ornontowicach fedruje kopalnia Budryk, a wójt wygrał w sądzie sprawę o wypłatę zaległych podatków. Co więcej, na podstawie decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego zażądała w marcu od Budryka zapłaty blisko 8 mln zł zaległych podatków od wyrobisk za 2003 rok i wyegzekwowała pieniądze od Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której Budryk należy od stycznia br. Przedstawiciele gmin górniczych, uczestniczących w spotkaniu, jednomyślnie stwierdzili, że sprawa podatku od wyrobisk powinna zostać uregulowana prawem. Dzisiaj, chociaż niektórym gminom kopalnie zaległości wypłaciły, te pieniędzy nie ruszają. Trzymają je ?zamrożone?, bo kolejne odwołanie ze strony branży górniczej może zaskutkować wyrokiem nakazującym ich zwrot.
Ale pomijamy fakt, że działająca kopalnia to nie wyrobisko wykorzystywane w celach turystycznych, a także taki czyje jest to wyrobisko...
---------------
I znowu wchodzimy w skomplikowany temat prawny....niepotrzebnie...
Fakt jest taki, że kopalni udało się skutecznie odwołać (od tej jednej decyzji).
Bajkę z zającem i wilkiem wkleiłem dlatego, że z pewnością sprawa będzie kontynuowana ze strony gminy...
"Zajec ja Ci jeszcze pokażę!"
Czy tak będzie z następnymi?
Przez te następne lata sporu obie strony wydadzą więcej na komornika, prawników i tułanie się po sądach niż wynosi ten podatek...
W urzędzie już przynajmniej dwie osoby pracują chyba wyłącznie "w sprawach kopalni"...
Policzmy to Andrzeju...taki żart...
załóżmy, że średnia pensja w kopalni to 3000 brutto. Podatek z odsetkami może wynieść 300000 (za zaległe lata)?
Czy 100 osobo/miesięcy...Znaczy 8 osób na etacie rocznie...Sporo, ale dla kopalni to nie są gigantyczne pieniądze...
A teraz na odwrót...300000 / 3 lata zajmowania się sprawą przez dwóch gminnych urzędników...50 tys rocznie/osobę...czy to jeszcze się opłaca?

tak jeśli urzędników masz "za darmo"...
Chodzi mi tylko o to, że w tej sprawie po prostu należało się dogadać...Podatek gmina wyliczyła na 40, tys rocznie...dla kopalni to pewnie niespecjalnie znacząca suma...tyle, że zażądali za 5 lat wstecz...
Ludzie do dziś nie mogą uwierzyć, że:
a) sprawa jest na tyle skomplikowana prawnie, że nie wiadomo czy podatek się należy
b) sprawa dotyczy błahych pieniędzy (40 tys rocznie) zarówno dla kopalni i tym bardziej dla gminy
a przecież to kompletny bzdet w skali gminy, równie błahy temat co pensja burmistrza (ponad 100tys. rocznie - nie 40)
Ale tym się właśnie nasza Rada, Burmistrz i Urząd zajmują...realne problemy ich przerastają...